LEPRECON -dzień Świętego Patryka! Weź udział w zabawie, odwiedź sześć pubów, znajdujących się na specjalnej mapce i zbieraj punkty fabularne!
Jakiekolwiek problemy prosimy zgłaszać do adminów lub w tym temacie. W razie kłopotów z wyglądem strony pomoże twardy reset: ctrl + f5 lub option + command + r
and I wanna stay with you until we're grey and old
Aviana Thornton
32
lata
172 cm
mieszka w Belltown
2020-09-30, 12:05
about me
imie i nazwisko
Aviana Thornton
pseudonim
Ava
data i miejsce urodzenia
13 listopada 1988 w Seattle
dzielnica mieszkalna
ballard
stan cywilny
rozwiedziona
orientacja
hetero
zajęcie
modelka
miejsce pracy
różnie i podłużnie
wyznanie
wierzy w piękne niebo
miejscowy
w seattle od dnia narodzin
my story
Trudno powiedzieć, żeby moje życie było pasmem niekończących się sukcesów, chociaż z perspektywy trzeciej osoby może tak wyglądać. Szczęśliwe dzieciństwo, dom w którym nie brakowało miłości, paczka tych samych przyjaciół od najmłodszych lat. Pierwsze występy na scenie, tytuł królowej na zimowym balu, wygrane małe castingi, które były przepustką do dobrze zapowiadającej się kariery. Miałam - i wierzyłam w to - predyspozycje, żeby zawojować świat mody. Zawsze zgrabna, uśmiechnięta, lubił mnie aparat i oko kamery. Początki były trudne, ale wygrywałam co chciałam, a później mój agent załatwiał dla mnie najlepsze kontrakty. Bielizna, nowe kolekcje znanych projektantów, rozkładówki - nie byłam szalenie rozpoznawalna, bo wciąż daleko mi do zdobycia tytułu drugiej Cindy Crawford i prawdopodobnie nigdy nią nie będę, ale niektórzy posyłają ku mnie nieśmiałe uśmiechy, na które odpowiadam, mimo, że każdego dnia zakładam na twarz maskę szczęśliwej kobiety. Za drzwiami pięknego domu spotyka mnie smutna rzeczywistość, w której się zatraciłam.
Poznając go byłam pewna, że taka miłość nie zdarza się każdemu. Czarujący, przystojny, zabawny - zawracał w głowie jednym uśmiechem i jednym słowem. Nasze spotkanie nie było przypadkowe, znałam go, moja siostra była żoną jego brata - jakkolwiek zwariowanie to brzmi, a to pchało mnie w ramiona tej miłości bardziej i bardziej. Przepadłam. Zatraciłam się. Pokochałam go do szaleństwa, powiedziałam tak, kiedy ukląkł przede mną prosząc o moją rękę i drugi raz powtórzyłam to magiczne słowo przed ołtarzem, ślubując, że będę z nim zawsze. Byłam! Nie odpuszczałam, gdy wyjeżdżał, cieszyłam się, kiedy wracał, wspierałam w każdej decyzji jednocześnie rozwijając swoją karierę. Chmury nad naszym związkiem zbierały się coraz częściej i coraz gęściej - najpierw niewinne czepianie się o nic, później kłótnie, szarpaniny, aż wreszcie pierwszy raz musiałam makijażem zakryć siniaka pod okiem. Nie zdajecie sobie sprawy jak łatwo przychodzi zakochanej (a może zaślepionej?) kobiecie kłamać, że ten siniak na przedramieniu, to wina lekkiego uderzenia w klamkę, a ten na udzie powstał, bo upadłam. W końcu przepraszał - za każdym razem, a ja wybaczałam, bo tak należało. Dałam mu ostatnią szansę, obiecał naprawić to co nie działa, byłam naiwna, ale wciąż wierzyłam, że nam się uda. Wierzyłam, że tym razem szturchnięcie było ostatnim, bo przecież tak obiecywał. Ten podniesiony głos miał więcej nie naruszyć fasady domu. Wyrzuty sumienia nigdy więcej nie miały się pojawić. Doskonale znałam ten schemat, a i tak ślepo zapatrzona w Abrahama ufałam, że przestanie. Nie przestał - kolejny raz podniósł na mnie głos i rękę. Odeszłam. Spakowałam co najważniejsze, zostawiając bolesne wspomnienia w starym mieszkaniu, a wsiadając do taksówki wciąż miałam nadzieję, że poprosi, żebym została.
my flaws
→ po skończeniu szkoły średniej nie poszła na studia, bo wolała zająć się rozkręcaniem kariery w modelingu i właściwie nie żałuje tej decyzji; → jak każda modelka ma małego bzika na punkcie dbania o swój wygląd - ćwiczy, trzyma dietę, ale nie jest jakimś świrem, który zamiast pieczywa połyka nasączone wodą waciki; → jest absolutną fanką lata, upałów, wygrzewania się na plaży i korzystania z uroków pięknej pogody, nie znosi jesieni i zimy; → uwielbia czytać książki, a w domu ma pokaźną bibliotekę, którą wciąż uzupełnia - głównie są to kryminały i dokumenty, aczkolwiek znajdą się tam też jakieś typowe dla bab romansidła; → mimo, że wyprowadziła się z domu, odcięła od męża, to wciąż go kocha, a przynajmniej tak jej się wydaje, bo jest głupia i naiwna - co poradzić; → mówi, co jasne, w języku angielskim, ale posługuje się też płynnie hiszpańskim, bo najczęściej to z projektantami z tych dwóch rejonów zdarzało jej się pracować; → w przyszłości planuje otworzyć własny butik, w którym sprzedawać będzie ubrania swojego projektu, ale póki co zbiera rysunku do szuflady i boi się zaryzykować; → jest wierna, ufna, ma dobre serce, co innym łatwo jest wykorzystać... niestety;
and more
imię/ nick z edenu
diosmio
kontakt
pw, discord
narracja
3 osoba, czas przeszły
zgoda na ingerencję MG
tak
Aviana Thornton
Melisa Asli Pamuk
Mów mi:diosmio#5379
MULTI:aurelie
job
straszę ludzi w Seattle
feelings
za pieniądze
and more
ktoś coś?
Dreamy Seattle
100
lat
210 cm
mieszka w Chinatown
2020-09-30, 19:30
akceptacja!
Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 3 dni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Postać z największą liczbą punktów fabularnych, marzec - 537 punktów Dwudziestopięcioletnia panna, która niedawno temu przyjechała do Seattle z miasta Asotin, gdziekolwiek to jest. Zgrabna blondynka o pełnych ustach i pięknym uśmiechu, romantyczka z marzeniami i ambicjami. Pracuje jako stażystka w kancelarii prawniczej, interesuje się modą i kocha jeść fast foody. Może nie jest specjalnie wysportowana, a jej umiejętności za kółkiem pozostawiają wiele do życzenia, ale za to złota z niej rączka i świetnie sobie radzi z narzędziami.
Postać z największą liczbą punktów fabularnych, marzec - 413 punktów Trzydziestoletnia panna, urodzona i wychowana w Seattle. Studia medyczne ukończyła na uczelni wojskowej, więc panie i panowie miejcie się na baczności, bo strzelec z niej wyborowy. Mimo wzlotów, ale i bolesnych upadków, wyszła na prostą, aby sprawdzać się jako rezydentka chirurgii. Nie jest najlepszą panią domu, ale za to świetnie radzi sobie za kółkiem. Uwielbia sport, trenuje boks i chętnie spędza czas na świeżym powietrzu. Jeżeli nie jesteś na jej czarnej liście, to możesz spać spokojnie.